Chciałam się z Wami podzielić moim odkryciem. Dzisiejszy
post jest o osobie, która tworzy i odtwarza piękne i wyjątkowe rzeczy z dawnych
lat. Sama nazywa to „patynowaniem czasu”.
Melissa White nabyła umiejętność przenoszenia w czasie. Jej prace pozwalają nam znaleźć się w innej rzeczywistości. Umiejętnie przywraca do łask elżbietańskie wzory z
przed 500 lat. W jaki sposób to robi? Otóż jej podstawowymi materiałami i
przyborami w pracy są: farby, tkaniny, woski, pędzle. Tworzy piękne
malowidła na ścianach i tkaninach. Jej przygoda z ornamentami i kolorystyką
tamtej epoki zaczęła się jeszcze na studiach z historii sztuki. Jak sama mówi
„Wsiąkłam w to zupełnie”.
Kolejnym przystankiem w jej drodze była posada asystentki
u rzemieślnika Davida Cutmora. Dzięki temu miała możliwość podszkolić swój
warsztat. Między innymi wymalowali ściany w domu, w którym urodził się
Szekspir. Wzory miały być oryginalne z epoki, a farby wodne i naturalne
pigmenty. Także było to nie lada wyzwanie ;)
Najbardziej cieszy ją to, że ludzie w XXI wieku doceniają
ręcznie tworzoną sztukę. Te nieidealne pociągnięcia pędzlem, załamania wzoru na
narożnikach fryzów, to jest właśnie piękne w dobie maszynowej produkcji.
Dlatego też, założyła firmę Fairlyte i przyjmuje zlecenia od ludzi, którzy
marzą o tym, by mieć coś wyjątkowego w swoim wnętrzu.
Źródła – czasopismo Weranda i strona Artystki.
W 100% zgadzam się z Melissą, że unikatowość i piękno
znajdujemy w rzeczach robionych ręcznie, w tych drobnych „niedoskonałościach”,
które dodają im uroku.
Mam nadzieję, że i Was zainteresują te wyjątkowe malowidła ;)
Poniżej link do strony Melissy
http://www.melissawhite.co.uk/
ona sama ma urodę jak z obrazów Prerafaelitów!
OdpowiedzUsuń