Jak pisałam już wcześniej rozpoczęliśmy remont salonu,
przemianę i wymianę. Ten post rozpoczyna serię remontową. Zaczynamy od
malowania ścian.
Jak to w starym budownictwie ściany są nierówne,
chropowate, narożniki pod sufitem są zaokrąglone, a kąty proste nie są takie
proste. Także łatwo nie będzie. Najwygodniej i najbardziej profesjonalnie
byłoby wynająć fachowca, który zeskrobie kilka warstw farby aż do tynku i
położy gładź, a potem pomaluje na jaki kolor sobie wymarzymy.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę koszta i niezły „sajgon” w
domu. Na taki remont trzeba będzie jeszcze poczekać, a tym czasem zadziałamy mniej
agresywnie.
Jak
przygotować pomieszczenie.
Wszystko co możemy wynieść z pokoju zabieramy. Resztę
rzeczy przykrywamy folią malarską albo starymi prześcieradłami.
Przygotowanie
ścian do malowania.
W moim pokoju były przylepione ozdobne listwy
styropianowe, a na jednej ścianie tapeta (
którą również będziemy zmieniać – to w
kolejnym poście ). Zdejmujemy listwy i zrywamy tapetę. Następnie w
miednicznie rozrabiamy wodę z dodatkiem mydła ( najlepiej szarego ). Bierzemy
pędzel tzn. ławkowiec czyli pędzel w rozmiarze XXL, maczamy w roztworze i
przecieramy ściany, łącznie z sufitem, jeżeli mamy zamiar go malować, bez
ściany na której była tapeta. Czekamy, aż ściany wyschną. Najlepiej zrobić to
pod koniec dnia, a następnego rozpocząć malowanie. Ścianę po tapecie delikatnie
skrobiemy szpachelką, w tych miejscach gdzie jest to konieczne.
Jeżeli gdzieś, mamy niepotrzebne dziury w ścianach,
rozrabiamy troszkę gipsu i szpachlujemy.
Farba
i malowanie.
Możemy wybrać gotową farbę, farbę z mieszalni, albo
zrobić kolor samemu. Wybierając trzecią opcję wybierzcie emulsję dobrej
jakości, gęstą i dobrze kryjącą, najlepiej poproście o pomoc w wyborze pracownika
działu budowlanego. Do tego będzie potrzebny pigment. Odlewamy tyle
emulsji ile będzie nam potrzebne i dodajemy barwnik/i, dokładnie mieszamy.
Dodajemy po trochu, do uzyskania odpowiedniego koloru. Pomiędzy dolewaniem
pigmentu malujemy kawałek ściany i czekamy, aż wyschnie, jeżeli kolor nas nie
zadowala mieszamy dalej. Farba po wyschnięciu bywa dużo jaśniejsza. Ja wybrałam
bardzo jasną szarość.
Zanim zaczniemy przylepiamy taśmę malarską do podłogi
przy ścianie ( obklejamy listwy, jeżeli ich nie zdejmujemy), do futryn przy
oknie, drzwiach, wszędzie tam gdzie jest taka potrzeba. Malowanie zaczynamy od
sufitu ( jeżeli jakaś ściana ma być również w tym kolorze malujemy i ją ). Czekamy
aż wyschnie, następnie odmierzamy na jakiej wysokości ma być kolor i
odrysowujemy delikatnie linię, do której przylepiamy taśmę malarską.
Malujemy wałkiem, pędzlem w zależności czym nam
wygodniej. Ja wybrałam pędzel XXL i drugi mały – bardziej precyzyjny. Moja
technika malarska jest dostosowana do struktury ściany, a moje ściany jak już
pisałam nie należą do gładkich. Nabieram trochę farby na pędzel i kulistymi
ruchami rozsmarowuję na kawałku ściany, następnie szybkimi ruchami wklepuje i
wygładzam jednostajnym ruchem i tak kawałek po kawałku. Jeżeli macie gładkie
ściany wystarczy wałeczek i mały pędzelek. W zależności od tego jaki był
poprzedni kolor ściany i jakiej farby używamy nakładamy 1 albo 2, a nawet 3
warstwy – ja musiałam 2. Na koniec zdejmujemy taśmę malarską i sprzątamy
zabrudzenia od farby.
Mam nadzieję, że post będzie przydatny ;)
W następnym poście kładziemy samodzielnie tapetę.
Pozdrawiam i wracam do pracy ! ;)
Farby proszkowe? Postaw na www.cromadex.pl - naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepszym sklepem internetowym z farbami jest www.cromadex.pl i koniec kropka.
OdpowiedzUsuńPolecam MMP www.mmp.net.pl - warto sprawdzić. Oferują farby wysokiej jakości.
OdpowiedzUsuńZainwestowaliśmy w farby proszkowe za pośrednictwem www.cromadex.pl - gorąco polecamy wszystkim niezdecydowanym!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń