poniedziałek, 6 stycznia 2014

Czytać wygodnie

W ostatnim poście pisałam o tym co czytam, ale gdzie najlepiej się ulokować ze swoją ulubioną lekturą?
W chłodne dni wybieram moją brązową kanapę, obłożona poduchami, a do tego jeszcze mięciutki kocyk. Kubek gorącej herbatki i mam wszystko czego mi trzeba ;)

Jest jeszcze opcja czytania - przed snem/ do snu. U mnie najczęściej pada na czytanie do snu (tzn. usypiam po pierwszych 2-3 stronach). Chyba, że coś wyjątkowo mnie wciągnie ;)

Bardzo istotne jest również oświetlenie. Dobra lampa wspomoże nasz wzrok, ale i stworzy odpowiedni nastrój.


Wracając do „wygody” Myślę, że zacznę od fotela…







A może jeszcze wygodniej, najlepiej z podnóżkiem ;)










A na koniec coś modern.






Hmm… nie do końca jestem pena co do „wygodności” niektórych wersji modern.

Ja obstaje przy mojej kanapce, ale z pewnością chętnie przesiadłabym się czasem na brązowy skórzany fotel z podnóżkiem (zdjęcie nr 7 – licząc od góry).

A Wy macie swojego ulubieńca? A może lubicie czytać bardziej niekonwencjonalnie? 

P.S. W jutrzejszym poście wygodne kanapy i szezlongi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...