Tyle się dzieje, że ledwo można nadążyć. To ze względu na
wiosenną pogodę, doszło parę nowych zadań. Dzień jest dłuższy i
cieplejszy. Ogród czeka na chociaż niewielką metamorfozę – nowe skrzynki,
rabaty – kwiaty, odchwaszczanie, wysiewanie – można tak wyliczać bez końca J A tu kłania się LOGISTYKA. Chyba trzeba będzie sporządzić jakiś planer czy cosik J
Wracając do tematu, powiem Wam że z krzesłami była niezła
zabawa. Odciski na rękach od elektrycznego zszywacza mam jeszcze do dziś ( na
szczęście elektrycznego ). Nie wyobrażam sobie wbijać tyle zszywek zwykłym
tapicerskim zszywaczem. Także elektryka ułatwia życie, oj tak J
Krzesła zostały rozebrane i oczyszczone z farby do
surowego drewna, a następnie zabezpieczone matowym lakierem z odrobiną białego
pigmentu. Gąbka została wymieniona na nową, grubszą, a materiał na piękną
szarość.
Oto efekt:
Cały opis jak odnowić tego typu krzesło już niedługo ! J
Myślę, że efekt jest całkiem zadowalający, co sądzicie ? J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz